Crystal Palace 0-1 Chelsea Londyn! Essien wraca i strzela!

 

Pierwszy przedsezonowy sparing Chelsea dobiegł do końca. Chelsea pokonuje Crystal Palace 0-1 po golu Michaela Essiena. Mecz zdecydowanie lepszy w wykonaniu graczy „The Blues”, mimo tego, że wynik nie odzwierciedla tego co działo się na boisku.

Jednak mimo to mamy pierwsze zwycięstwo Chelsea w przygotowaniach do sezonu. Brakowało takich graczy aj Terry, Lampard czy Drogba.

 

Pierwsza połowa:

 

Początek pierwszej połowy to zdecydowanie okres panowania ekipy ze Stamford Bridge. Chociaż nie obyło się również bez kilku ataków piłkarzy Crystal Palace. Wiele razy atakowali napastnicy Chelsea czyli Sturridge oraz Di Santo, którzy w tej połowie pokazywali jak zdolnymi są graczami.

Dobrze po powrocie z kontuzji spisuje się pomocnik „The Blues”, Michael Essien. To on w 25 minucie mógł dać graczom Chelsea prowadzenie jednak piłka uderzona przez „Bizona” trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Speroni’ego.

Palace nabierało rozpędu po licznych atakach podopiecznych Carlo Ancelotti’ego, jednak kontrataki te nie przynosiły oczekiwanego skutku. W 30 minucie gry boisko opuścił Petr Cech, a wszedł za niego Ross Turnbull. Zmiana ta była zmianą, dającą pograć każdemu z zawodników.

W końcówce pierwszej części gry gra była mniej więcej wyrównana, choć lepiej wyglądała gra Chelsea Londyn. Gra Chelsea wyglądała naprawdę nieźle, patrząc na to ilu młodych graczy grało dla „Niebieskich” stwierdzam, że gra momentami wyglądała świetnie.

 

Druga połowa:

 


Pierwszą połowę dużo lepiej rozpoczęła Chelsea. Już na samym początku piękną indywidualną akcją popisał się Sturridge, jednak nie zdołał pokonać bramkarza Crystal Palace. Po chwili swoją minutę mieli gracze gospodarzy, którzy po kilku akcjach nie zdołali pokonać Turnbull’a.

No i wreszcie ten, który powrócił po kontuzji daje prowadzenie Chelsea! Michael Essien! Po pięknym odegraniu przez McEachran’a, Essien nie daje szans bramkarzowi Palace. Od 60 minuty gry to Chelsea prowadzi. Oby tak dalej!

Aż cztery zmiany stosuje Ancelotti. Boisko opuszczają Turnbull, Essien, Di Santo i McEachran, a w ich miejsca wchodzą Woods, Hilario, Lalkovic i Connor Clifford. Nie zbyt długo pomiędzy słupkami stał Ross.

Dużo gry w środku pola pokazuje Chelsea, wiele wymian przechodzących przez Lalkovic’a, który świetnie dogrywa je do boków lub do napastników. Zdecydowanie to Chelsea była lepszym zespołem.

Naprawdę dużo zmian w dzisiejszym meczu robi Ancelotti. Bardzo ciężko wychwycić kto wchodzi za kogo. Przepraszam za to, ze nie umieszczę ich w tym raporcie.



Załóż własną stronę internetową za darmo Webnode